No i jesteśmy w domu. Niby mówiłam to już w maju, ale od tego czasu ruszaliśmy na zachód, a potem znowu na północ, wzbudzając tym samym podejrzenia, że jedziemy dookoła…
– Andrzej, nie łaskocz! – wykrzyknęła Mariola. Andrzej zachichotał, puścił porozumiewawcze oko do Zochy, ale ugodowo przeniósł się na mniej wrażliwe terytorium. W końcu jego figlarna natura kosztowała go już…
“Jeśli poczekasz do wieczora i cicho przejdziesz wzdłuż murów, wespniesz się na wzgórze i usiądziesz na jakimś starym kamieniu, usłyszysz je. To jak poszept wiatru, niemniej je słyszysz: głosy historii.…
Transport w Wietnamie Żyzne tereny Delty Mekongu. Każdego ranka setki osobników wypełzają ze swoich nor, z wolna, lecz z ogromną determinacją zmierzają do miejsc codziennych spotkań. Jedne malutkie, dwukołowe, inne…